Film jest moim zdaniem swietny, ma cos w sobie, wspaniala muzyka, piekne zdjecia i ciekawy scenariusz, razem to wszystko tworzy ciekawy i troche psychodeliczny film. Polecam choc wiem, iz mozna niezaakceptowac takiego kina. Pozdrowienia!
"Arcydzieło"??? - boosze człowieku...masz chyba naprawdę wypaczony gust. Wg. mnie jest to zdecydowanie jeden z najgorszych i najnudniejszych filmów jakie miałem w życiu nieprzyjemność oglądać. Chyba za 4-tym razem udało mi się go skończyć. I co w nim niby ciekawego? Fabuła jest prosta jak drut : Młody człowiek przybywa do małego miasteczka, gdzie od razu zakochuje się w dziewczynie. Po chwili dochodzi do konfrontacji z głównym bandziorem. A że główny bohater jest niedoświadczony...ledwo uchodzi z życiem. Póżniej widzimy go już jako dorosłego mężczyznę - krzepkiego i silnego. Dodatkowo wpleciony zostaje motyw zachłannych poszukiwaczy złota. Film niemiłosiernie się wlecze...no i dochodzi do finałowej sceny gdzie ginie bandzior, a bohater odchodzi z dziewczyną u boku. Owszem...zdjęcia całkiem niezłe...ale nic poza tym. "Blueberry" już dawno wyszedł na dvd i nie zdziwię się jeśli nie ujrzymy go w kinach - bo nie jest po prostu tego wart. Film polecam osobom które nie mają już zupełnie nic do roboty i innych filmów do obejrzenia.
ja na tym filmie zasnołem , bo jest tragiczny , nudny i ciągnie się niemiłosiernie i wg mnie szkoda tracić czas ogladając takie filmy...